Łukasz Linowski, GRZYWNO - zapomniana historia włocławskiego osiedla
 

OBLICZE POLITYCZNE PRZEDMIEŚCIA ~ Próba odtworzenia sympatii politycznych mieszkańców Grzywna jest zadaniem trudnym. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że przez kil­kadziesiąt lat PRL (1944-1989) autorzy większości opracowań akcentowali robotniczy charakter osie­dla, a reprezentację na zewnątrz wszelkich bolączek i dylematów jego mieszkańców przypisywali tylko i wyłącznie radykalnej lewicy w postaci Komunistycznej Partii Polski (KPP).

Należy wspomnieć, że przez większość okresu międzywojennego KPP pozostawała organizacją zdele­galizowaną. Jednak źródła rzeczywiście potwierdzają aktywność komunistów na Grzywnie. Pierwsza komórka opisywanej partii miała tam powstać w 1927 roku, kolejna w 1928 roku. W późniejszym okre­sie wśród mieszkańców osiedla działał również Komunistyczny Związek Młodzieży Polskiej (KZMP) - młodzieżowa przybudówka KPP.

Wśród komunistów Grzywna wyróżniała się rodzina Maciejewskich. W początku lat 30. XX wieku Jó­zef Maciejewski, jeden z pierwszych mieszkańców Kozłowa, zajmował wysokie stanowiska w struktu­rach KPP. W partii działali ponadto bracia Józefa oraz jego syn, wszyscy zamieszkujące przedmieście. Opisana okoliczność wpłynęła na to, że jedną z komórek KPP wtajemniczeni nazywali po prostu „Rodziną Maciejewskich”.

Członkowie partii prezentowali jej założenia ideologiczne przede wszystkim w społeczności Grzywna i sąsiednich osiedli, m. in. rozprowadzając komunistyczną prasę, ulotki. Ponadto podejmowali działania w pobliskiej cegielni i na poligonie wojskowym. Tam często rozrzucali ulotki z wywrotowymi treściami oraz wywieszali sztandary z lewicowymi hasłami. Ponadto jeździli po okolicznych wsiach, gdzie orga­nizowali strajki robotników rolnych.

KPP głosiła radykalne idee mające poprawić warunki życia ludzi wykluczonych społecznie, a na spotkaniach komuniści z Grzywna nawoływali do konkretnych działań. Wśród nich pojawiały się pomysły odbierania siłą cudzej własności - poprzez nachodzenie sklepów, czy zatrzymywanie rolni­ków przyjeżdżających do Włocławka z zamiarem sprzedaży plonów. Komuniści akcje tego typu nazy­wali konfiskatami. Za usprawiedliwione postrzegali grupowe najścia pobliskich lasów w celu wycinania i zbierania drzewa, czy zrzucanie węgla z pociągów. Niektórzy nawoływali do organi­zowania wieców bezrobotnych, które miały zakończyć się regularnymi walkami z policją.

Komunistów ścigała policja. Często znajdowała przy nich plakaty i prasę o antypaństwowej treści, cza­sem nielegalnie posiadaną broń. W efekcie niejeden z członków KPP zaliczył więzienie. Wydaje się, że aktywną pracą w szeregach partii mogło być zainteresowanych kilkunastu mieszkańców osiedla. Wła­ściwie tylu można wskazać z imienia i nazwiska, ewentualnie pseudonimu. Więcej osób mogło przeja­wiać lewicowe sympatie i przychodzić na wiece, tak zwane masówki. Chociaż i z tym różnie bywało. W maju 1933 roku w lesie obok Kozłowa masówkę odwiedziło około 100 osób, kilka miesię­cy później 300, zaś w maju 1934 roku zaledwie 30.

Ogólnie w działalności KPP na Grzywnie trudno zauważyć coś, co by ją wyróżniało spośród podobnej „roboty politycznej” prowadzonej na innych terenach. Należy również pamiętać, że aktywność komuni­stów przez wiele lat była akcentowana (i z pewnością wyolbrzymiana) głównie ze względów politycz­nych w okresie PRL (1944-1989). Z kolei działalność organizacji o innym profilu ideologicznym za­zwyczaj pozostawała przemilczana.

Jak się jednak okazuje, KPP nie była jedyną formacją polityczną, która interesowała się mieszkań­cami osiedla. W latach 30. XX wieku działali tam też przedstawiciele Stronnictwa Narodowego (SN), partii identyfikującej się ideologią narodowo-katolicką, w II połowie lat 30. XX wieku coraz bardziej radykalną. W myśl ustaleń policji, w 1933 roku wymieniona organizacja miała liczyć 150 członków i sympatyków zamieszkałych na terenie przedmieścia. Również w 1936 roku stwierdzono ożywioną działalność SN na peryferiach miasta, w tym prawdopodobnie i na Grzywnie. Okazuje się więc, że wśród mieszkańców Kozłowa zainteresowanie wzbudzały nie tylko poglądy skrajnej lewicy (KPP), ale również coraz bardziej radykalizującej się prawicy (SN).

Przywołane fakty pozwalają stwierdzić, że mieszkańcy Kozłowa nie stanowili społeczności jednorodnej pod względem zapatrywań politycznych. Część osób zapewne identyfikowała się z bardziej umiarko­wanymi opcjami politycznymi, lokującymi się pomiędzy KPP i SN. Najbardziej prawdopodobne wyda­je się jednak, że największa część Grzywna nie identyfikowała się z żadną opcją polityczną. Od dziesią­tek lat jest to charakterystyczne dla ludzi ubogich i wykluczonych społecznie, a tacy stanowili więk­szość pośród zamieszkujących przedmieście.


poprzednia strona (Mieszkańcy Grzywna) następna strona (Sytuacja mieszkaniowa osiedla)
strona tytułowa spis treści o stronie wstęp
z dziejów okolicy pacyfikacja przedmieścia miejsca pamięci o „Pamiątce z Celulozy”